czwartek, 13 lipca 2017

„Książę Mgły” — Carlos Ruiz Zafón


KSIĄŻĘ MGŁY  || CARLOS RUIZ ZAFÓN || WYDAWNICTWO MUZA || 10/10

Pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam i zdecydowanie nie żałuję. „Książę Mgły” jest skierowany raczej do młodszych odbiorców, a mimo wszystko zrobił na mnie bardzo, bardzo dobre wrażenie. Historia ta sprawiła, że z uśmiechem, ale też smutkiem spowodowanym zakończeniem, odłożyłam książkę na półkę i na pewno szybko o niej nie zapomnę, zdecydowanie nie.
(...) czasem, niezwykle rzadko, może raz na milion, trafia się ktoś bardzo młody, kto pojmuje, że życie jest drogą, z której nie ma powrotu, i uznaje, że to gra nie dla niego.

Rodzina Carverów przeprowadza się do małego, malowniczego miasteczka przy wybrzeżu Atlantyku. Rodzice trójki dzieci (Max, Alicja i Irina) nie wiedzą, że dla dwójki z nich to będzie punkt przełomowy w ich życiu. Historia, która rozegra się w nowym miejscu całkowicie zmieni ich postrzeganie świata i zakończy beztroskie dzieciństwo, które prowadzili do tej pory, ale także zbliży rodzeństwo do siebie. Poznają oni tajemnicę domu, w którym zamieszkali, historię latarnika, a także trupy cyrkowej, której domem stał się marmurowy cmentarz. Nie zabraknie też nowych przyjaźni, przyjaźni na śmierć i życie.
Złych wspomnień nie musisz brać ze sobą. I bez tego będą cię prześladować.

Ciężko mnie przestraszyć, jeśli chodzi o strach czytelniczy, ale Zafónowi się to udało. Nie raz czułam gęsią skórkę, czytając „Księcia Mgły”. Historia ta posiada niesamowity, tajemniczy klimat, który trzyma w napięciu od początku do końca. Książka jest króciutka, ale przez cały czas coś się dzieje i z chęcią poznaje się kolejne losy bohaterów. Akcja jest bardzo intensywna, cios za ciosem, aż ciężko złapać powietrze.
Ale błędem, poważnym błędem jest wiara w to, że można ziścić swoje marzenia, nie dając nic w zamian. Nie wydaje ci się? Powiedzmy, że nie byłoby to sprawiedliwe.

Książka niby dla dzieci, a ja jako starszy czytelnik jestem naprawdę zachwycona. Z wielką przyjemnością zabrałam się za kontynuację „Trylogii Mgły”. Te trzy historie nie są ze sobą powiązane, ale łączy je niesamowity i niepowtarzalny klimat, który potrafi sprawić, że mam gęsią skórkę, no i oczywiście mgła.
Tego właśnie dnia, ściskając w ręce otrzymany prezent i przyglądając się swojej rodzinie biegającej z walizkami po schodach, Max, nawet się tego nie domyślając, na zawsze przestał być dzieckiem.

Jedno jest pewne — jeśli boicie się klaunów, to ta historia na pewno was przerazi.

Pattzy Reads,

xx!

27 komentarzy:

  1. Kurczę, mam szacunek do Zafona po "Cieniu wiatru" i zabieram się od dłuższego czasu za kolejny tom z serii o Cmentarzu Zaginionych Książek, ale te drobiazgi, ta trylogia w ogóle mnie nie kupiła. Czytałam właśnie "Księcia Mgły" i chociaż ma zaledwie 200 parę stron, nie mogłam go zmęczyć. Po następne części nie sięgnęłam, grzeją miejsce na półce. Niemniej cieszę się, że komuś innemu ta strona Zafona jednak się podobała:)

    Pozdrawiam,
    S.
    nieksiazkowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to przyczyna tego, że to moja pierwsza książka tego autora. Nie miałam przyjemności przeczytać "Cienia wiatru", a słyszałam, że jest genialny. Istnieje szansa, że gdybym przeczytała to w innej kolejności, to byłoby podobnie, a tak to same dobroci przede mną! :)

      Usuń
  2. Jak wiesz, Kinga, ja jestem zakochana w tym autorze. Wszystkiego jego książki są dla mnie cudami. W tym Książę Mgły. Bałam się go. Ale po przeczytaniu Mariny chyba bardziej nie mogłam zasnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiem i wcale się nie dziwię, że jesteś w nim zakochana. Chyba wpadłam w malutkie zauroczenie po dwóch książkach, które przeczytałam. Na półce mam jeszcze "Światła września" i nie mogę się doczekać, aż po nie sięgnę!

      Usuń
  3. Ale piękne cytaty! Zafon jest jednym z tych pisarzy, który strasznie mnie intryguje, choć do tej pory nie czytałam żadnej z jego książek. Trzeba będzie to nadrobić :D

    Obsession With Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie trzeba nadrobić. :) Ja sama długo się przed nim chowałam, ale w końcu sięgnęłam i nie żałuję. Z tego, co słyszałam im dalej się brnie z jego książkami, tym jest lepiej.

      Usuń
  4. Mam tą książkę na oku już od jakiegoś czasu, ale teraz to muszę ją przeczytać. Może i mnie coś przestraszy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę przyjemna! :) Daj znać, czy cię przestraszyło! :x

      Usuń
  5. Mam w planach tę książkę. Czytałam tylko jedną powieść Zafona i muszę przyznać, że mnie zachwyciła dlatego z chęcią sięgnę po "Księcia Mgły" ;).

    www.literynapapierze.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Książę Mgły" był moją pierwszą i już chcę więcej! :)

      Usuń
  6. Czytałam bardzo dawno, ale nadal pamiętam fabułę :) Więc myślę, że to o czymś świadczy :) Bardzo lubię styl Pana Zafona. Ten klimat, doskonale skonstruowane zdania.

    Pozdrawiam cieplutko,
    dziennikbibliotekarki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba powoli staję się jego wielbicielką! :) Mam nadzieję, że "Cień wiatru" będzie tak dobry, jak wszyscy mówią.

      Usuń
    2. "Cień wiatru" jeszcze nie miałam okazji czytać. Ale każda osoba, poleca mi właśnie ten tytuł. No, no, tak jak mówisz, mam nadzieję, że wkrótce sama przekonam się, czy jest taka dobra, jak twierdzą inni :) Uwielbiam na własnej skórze przekonać się, czy dana książka jest dobra czy zła.

      Usuń
  7. Mnie akurat ta książka nie zachwyciła tak mocno, ale nie była też najgorsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem świeża w fantastyce, więc smakuję wszystkiego od postaw! ;)

      Usuń
  8. Jeszcze nic nie czytałam Autora... Jest mi wstyd! :D


    Pozdrawiam i zapraszam do mnie! <3
    http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Klaunów akurat się nie boję (swego czasu miałam nawet kilka na ścianie, taka moda :D), ale z chęcią sięgnę w końcu po jakąś książkę tego autora i zacznę chyba właśnie od tej trylogii :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam! Też miałam klauna na ścianie. Siedział na huśtawce. Mój nawet miał imię, ale już nie pamiętam. :x

      Usuń
  10. Śliczne to zdjęcie :D Ja niby tego autora mam na oku, ale cały czas ważniejsze książki czekają na przeczytanie. No i sama go raczej nie kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Pamiętam, że jak czytałam ją milion lat temu, to bardzo mi się podobała, ale teraz sama z siebie nie byłabym w stanie przytoczyć fabuły xd


    Pozdrawiam!
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam tak z wieloma książkami, ale nie lubię też czytać jednej historii po kilka razy :D.

      Usuń
  12. Zafón to jeden z moich ulubionych pisarzy! Chyba wszystkie jego książki są tak tajemnicze i klimatyczne jak Książę Mgły :) uwielbiam go za o :) Koniecznie przeczytaj też inne jego książki, polecam przede wszystkim Marinę i Cień wiatru :)

    SzumiąBooki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Słyszałam, że Marina i Cień wiatru to coś, po co muszę sięgnąć i na pewno to zrobię! :)

      Usuń
  13. Kuzyn poleca mi tę książkę za każdym razem kiedy rozmawiamy o książkach, a ja nadal jej nie przeczytałam. Twoja recenzja bardzo kusi i pewnie w końcu przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń